Stolicą Surinamu jest Paramaribo
Na północy "płonącego" kontynentu - Ameryki Południowej,umyte przez wody Atlantyku, jest małym stanem Surinamu. Kraj, w którym jałowe piaski i suche sawanny współistnieją z równikowymi mokrymi lasami.
Rdzennymi plemionami tych krain były Caribs iarawak. Od XVII wieku sadzono tutaj plantacje trzciny cukrowej i kawy, na których ówcześni oprawcy, Holendrzy, wykorzystywali pracę afrykańskich niewolników. W latach sześćdziesiątych XIX wieku niewolnictwo zostało zniesione, a imigranci z Indonezji i Indii zaczęli przybywać do kolonii. W 1975 r. Kraj stał się niezależny.
Głównym miastem i największym portem państwa jest stolica Paramaribo, zbudowana na rzece Surinam o tej samej nazwie, liczącej ponad 200 tysięcy mieszkańców.
Zostało założone przez francuskich kolonistów pośrodkuw XVII wieku na miejscu małej indyjskiej wioski, czyniąc z niej stolicę. Jednak po kilkunastu latach stolica Surinamu została schwytana przez Holendrów. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo dużo w Paramaribo wiąże się z wpływem kultury holenderskiej - domów, obiektów architektonicznych, kanałów.
Stolica Surinamu jest rodzajempomnik historyczny poświęcony walce kraju o niepodległość. Był stale niszczony, ale za każdym razem, choć powoli, został przywrócony. Od czasów kolonialnych zachowało się tylko kilka starych kościołów i budynków chronionych przez UNESCO.
W historii Surinamu wiele żywych przykładówokrucieństwo właścicieli niewolników i kolonizatorów, z których ucierpieli praktycznie wszyscy mieszkańcy Ameryki Południowej. Początkowy okres niepodległości kraju charakteryzował się także rozkwitem handlu narkotykami i korupcją przywództwa państwowego, który nie zwraca uwagi na jej rozwój.
Stolicą Surinamu jest główny transportwęzeł i centrum handlu i przemysłu. Przez ten port eksportowane są wszystko, czego kraj ten jest bogaty: boksyty i aluminium, trzcina cukrowa i drewno, owoce cytrusowe i ryż.
Stolica Surinamu to bardzo zielone miasto. Paramaribo jest dosłownie całkowicie obsadzone roślinnością, w tym wiecznie zielonymi drzewami. A w okolicach gęsto równikowych lasów można znaleźć nawet kuguary, małpy, jaguary, tapiry.
Imię Paramaribo z języka plemienia indiańskiegotupi-guarani tłumaczy się jako "miasto wielkiej wody". Dziś żyją tu nie tylko potomkowie imigrantów, którzy przybyli tu w końcu XIX wieku, ale także kreolowie, Indianie, Indonezyjczycy, Europejczycy i Hindusi.
Historyczne centrum Paramaribo łączy w sobie tradycje wielu kultur, więc tu pokojowo sąsiaduje się z meczetami, świątynią rzymskokatolicką i synagogami.
Ponieważ stolica Surinamu nie jest bardzo bogatazabytków, turystów przyciąga do różnych ekstremalnej rozrywki i uprawiania sportów wodnych, do uprawiania że istnieją ogromne możliwości. Na przykład, bardzo popularna trasa, zorganizowana z Paramaribo w górę rzeki w dół do miasta Surinam Mallobi i zbiornika, wokół którego znajduje się piękny park narodowy Brownsburg, z wodospadami Leo i Irene.
Ten odległy kraj jest znany rosyjskiemu mieszkańcowi z pieśni Aguzarovej o "mieście poranka" - stolicy Surinamu.
</ p>>
